Zakochałeś się w najnowszym filmie Jamesa Camerona? Chciałbys zamieszkać na planecie Pandora wraz z jej mieszkańcami? Wejdź do świata Na'vi...
Nie nawiązując do filmu, a polegając jedynie na własnych odczuciach i własnej wyobraźni - jak w temacie.
sygnaturę wykonała Ika. ;]
Offline
Jako człowiek? ^^ Przylot, skończenie się tlenu, po 4 minutach śmierć
Jako Avatar lub Na'vi? ^^ Życie zgodne z naturą, codzienne zajmowanie się 'stadem', modły do Eywy(nie wiem jak się pisze ) i ogółem jak na Ziemi, tylko, że bez niszczenia środowiska
Offline
Ooo... jako człowiek szybka śmierć, ale jako Na'vi... Niesamowicie! Zgodnie z naturą, taki raj... latanie na Ikranach, wspinaczki, obserwowanie przyrody. Życie razem ze swoim klanem, wymyślenie wegetariańskiej diety i zajadanie się Pandorzańskimi wegetariańskimi daniami .
Offline
Mieszkaniec
Na pewno nie jako człowiek. Jak to powiedziała bohaterka pewnego filmu - "to obciach być człowiekiem".
Oczywiście, że jako Na'vi. Ich więź pomiędzy istotami, zarówno roślinami, jak i zwierzętami, jest zachwycająca. Idealna harmonia. Życie pełne spokoju, zgody z otaczającym światem oraz szczęścia i radości z najmniejszych choćby darów Eywy. Ufność w jej boską moc. Całe dnie spędzone beztrosko na przejażdżkach na tych sześcionogich koniach (zabijcie, ale nie pamiętam ich nazwy xD) oraz lotach na Ikranie. Mój własny Ikran - to by było coś! Utopijny wręcz przykład przyjaźni między człowiekiem (jakby nie patrzył, Na'vi nazywali siebie Ludźmi) a zwierzęciem. Móc poznać wszystkie zwyczaje, obyczaje i wiarę Na'vi...
Szkoda, że to tylko takie sobie marzenie :3
Offline